Postanowiłem zmienić zwykły klakson motocyklowy na coś fajniejszego głośniejszego, no i się zaczęło.
Wariant pierwszy:
Oczywiście allegro i fanfary za ok. 90 zł. + przesyłka.
Trąbki zamocowałem pod prawą sakwą a sprężarka do kufra.
Używałem 1 rok.
Zalety:
Wszystko co potrzeba jest w pudełku.
Ciągły lub modulowany dźwięk.
Sprężarka zajmuje mało miejsca.
Wady:
Cichy dźwięk.
pobór prądu: bezpiecznik 30 A, mniejsze się palą.
Jednak miałem ochotę na coś głośniejszego. Zachciało mi się tak głośnego jak mają tiry no i się zaczęło.:
- trąbki z elektrozaworem 12V
- zbiornik na sprężone powietrze ( butla po gazie 1 kg. obiętość 2,5 l. )
- trójnik, cybanty i metr wężyka
- wentyl z koła samochodowego
Jednak ten system trzeba w jakiś sposób zasilać w sprężone powietrze, można na stacji benzynowej ale troszkę to upierdliwe więc zakupiłem kompresor 12v.
I tak to wszystko wyszło po zmontowaniu do kupy:
Fanfary: 40 + przesyłka 16 zł. = 56 zł.
Butla po gazie: 24 + przesyłka 13 zł. = 37 zł.
Trójnik: 4,60 zł.
Cybanty: 5 x 1,40 zł. = 7 zł.
Wężyk: 6,50 zł.
Wętyl: gratis
Sprężarka: 94 zł.
Total: 205,10 zł.
Wiem, wiem, śmiech mam okropny ale sygnał naprawdę z butów wyrywa :)
No i by było wszystko fajnie ale za którymś razem zapomniałem że włączyłem kompresor i jak sobie przypomniałem to skali na manometrze zabrakło więc następne zakupy:
prestostat ( włącznik ciśnieniowy ) - 18 + 12 zł. = 30 zł.
Zawór bezpieczeństwa - 28 + 8 zł. = 36 zł.
Trójnik metalowy, wężyk manometr złączka itp.: 40 + 15 zł. = 55 zł.
Tatal: 326 zł.
A tak to teraz wygląda:
Oczywiście to jest schowane w sakwie, manometr na kierownicy, trąbki pod sakwą.
Wystarczy to na kilka sekund 3-5 trąbienia. Uwierzcie długo to jest :)
Mam tylko nadzieję że żona się nie dowie ile to kosztowało :)
Radość bezcenna :))
Lepsza jakość filmiku
Z trąbkami to Ja ten pierwszy:)
styczeń 2014
Minął sezon jazdy i będzie i czas na przebudowanie tego układu. Jak na razie prace zleciłem znajomemu aby wyspawał z kwasówki zbiorniki na powietrze abym mógł pozbyć się tej obleśnej butli która zajmuję całą sakwę.
Zaskoczył mnie kompresorek który wytrzemał sezon chć dostal po pi....ie mocno.
Na początku raz jak o nim zapomniałem to mu skali zabrakło, Z presostatem ( wyłącznik ciśnieniowy ) pracował do 5-6 kg./cm2 ( koła mają zazwyczak około 2 kg./cm2.
Wymagał jedynie raz smarowania paroma kroplami oleju tłok od strony korbowodu i śmigał nadal.
Kompresor zakupiłem na Allegro za nie całe 100 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz